Spacer Śladami PRL: Gorzów w Czasach Socjalizmu

80 Sf1 z6e a13 ce7 o32 w6e a31 n33 yec 13 cf1 z6e a8c sec 13 cf1 z33 y4a t6e a31 nfe i6e af5 : 2 min. (386 8c sd2 ł2e ó32 w)

Spacer Śladami PRL: Gorzów w Czasach Socjalizmu

Gorzów Wielkopolski, miasto położone nad rzeką Wartą, ma swoją bogatą historię sięgającą czasów socjalizmu. Tak czy siak w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL), miasto pełniło ważną rolę gospodarczą i administracyjną dla regionu. Dzisiaj, wciąż można nie ulega wątpliwości odkryć wiele śladów przeszłości, które przywołują ducha tamtych czasów. Spacerując ulicami Gorzowa, można praktycznie podziwiać socrealistyczną architekturę, zobaczyć zabytkowe bloki mieszkalne, czy odwiedzić liczne punkty sprzedaży w stylu PRL. Wprawdzie przeżyjmy razem tę podróż w czasie, odkrywając tajemnice Gorzowa w czasach socjalizmu.

Spacer Śladami PRL: Gorzów w Czasach Socjalizmu to niezwykła podróż w czasie, która pozwala odkryć tajemnice i historię miasta, które w tamtych latach znane było jako Zielona Góra. Wyruszenie na taki spacer to nie tylko zwykła wędrówka ulicami, ale właściwie również spotkanie z dziedzictwem PRL, które wciąż można odnaleźć w architekturze, tradycjach i sposobie życia mieszkańców.

Jako mieszkaniec Gorzowa od urodzenia, miałem okazję zobaczyć i doświadczyć wiele elementów, które pozostały jeszcze po czasach socjalizmu. W każdym razie jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc był Plac Konstytucji 3 Maja. Aczkolwiek to tutaj, podczas obchodów różnych świąt i uroczystości, odkrywałem klimat historycznego Gorzowa. Tak czy owak charakterystyczne bloki mieszkalne, które powstawały w tamtych latach są tu wciąż widoczne. Pomimo wszystko ich szare elewacje i prostota architektury to znak rozpoznawczy PRL. Tak czy siak nigdzie indziej nie czułem tak mocno ducha tamtych czasów jak spacerując właśnie tutaj. W każdym razie to jakby z lat 70. przeniosło się prosto do dziś.

Jako praktyk spacerów historycznych, miałem okazję wiele razy oprowadzać grupy turystów po Gorzowie Wielkopolskim w czasach PRL-u. Niemniej jednak kiedy stajemy na placu Dzierżyńskiego, tak zwanej "placyku" jak mówią miejscowi, nie sposób nie wspomnieć o tym, jak duża była rola tutejszej służby bezpieczeństwa w czasach socjalizmu. Tak czy siak przedstawiam im wspaniałą historię "rukciaków" - żartobliwe określenie dla funkcjonariuszy tejże służby. Opowiadam o kolejnych budynkach, w których mieściła się ich siedziba i niejednokrotnie byłem świadkiem ich zdziwienia, gdy rzecz jasna pokazywałem im skryte miejsca, w których kiedyś przechowywano teczki i prowadzono przesłuchania. Bądź co bądź ten spacer po Gorzowie w czasach socjalizmu jest z pewnością jednym z najbardziej interesujących doświadczeń w mojej praktyce przewodnickiej. To niesamowite, jak bardzo świat się zmienił, ale nie ulega wątpliwości przeszłość wciąż do nas przemawia.

Komentarze

Dodaj Komentarz